facet docenia po stracie
Test Z Angielskiego Dla Klasy 3 Szkoły Podstawowej | Dasz Radę Zrobić Ten Krótki Test Z Angielskiego? Sprawdź Się 최근 답변 250개
Dlaczego doceniamy drugą osobę dopiero po jej stracie? Większość osób docenia drugą osobę, dopiero gdy ją straci. dlaczego tak się dzieje? Co nam brakuje, gdy jesteśmy w związku, że szukamy wciąż nowych doznań, przeżyć?
Często też docenia się słuchanie ich, jeśli chcą porozmawiać. Uwolnij się od presji mówienia właściwych rzeczy. Zamiast tego po prostu zacznij od powiedzenia, że ich kochasz, chcesz ich wspierać w jakikolwiek sposób, jakiego potrzebują, i staniesz po ich stronie, gdy będą się smucić.
Wiara i nadzieja, wewnętrzne światła. Według Karola Dickensa, aby uleczyć ból po stracie, musimy skierować swój wzrok do wewnątrz. To ta intymna przestrzeń, której musimy się trzymać, nadaje nam sens. To w niej odnajdujemy dwa wymiary, które zawsze zapewniały nam komfort jako ludziom; są to wiara i nadzieja.
11 rzeczy, które każdy facet docenia w swojej dziewczynie. Zboczone dziewczyny są zajebiste · March 8, 2021 ·
Site De Rencontre Gratuit Dept 47. Iwona Lewandowska 15 lat po śmierci ukochanego męża, znalazła nową miłość. Właśnie obchodzili rocznicę. "Jestem bardzo zakochana". Mama Roberta Lewandowskiego zakochana! 15 lat po śmierci męża Iwona Lewandowska poznała człowieka, dla którego jej serce mocniej zabiło. Kim jest jej partner? Jestem bardzo zakochana. Spotkałam fantastycznego człowieka - powiedziała Iwona Lewandowska „Przeglądowi Sportowemu” w ubiegłym roku. Niedawno mama piłkarza i jej partner Jacek Zwoniarski obchodzili rocznicę związku. Jak się poznali i co sprawiło, że przy Jacku Iwona odnalazła szczęście? Mama Roberta Lewandowskiego obchodziła rocznicę związku. Kim jest partner Iwony Lewandowskiej? Iwona Lewandowska i Jacek Zwoniarski poznali się w 2020 roku dzięki przyjaciółce Lewandowskiej, która zorganizowała imprezę urodzinową w gospodarstwie agroturystycznym pod Warszawą. Iwona Lewandowska błyskawicznie znalazła wspólny język z właścicielem ośrodka. On jako gospodarz nas przywitał, od razu coś poczuliśmy, wszystko szybko się potoczyło - powiedziała później „Przeglądowi Sportowemu”. Zobacz także: Robert Lewandowski stracił tatę, gdy był nastolatkiem. Zawsze dedykował mu swoje gole Od śmierci jej męża Krzysztofa, ojca Roberta Lewandowskiego, minęło wtedy 15 lat. Przez ten czas Iwona Lewandowska nie była oficjalnie z nikim związana. Bycie matką piłkarskiej legendy nie sprawiało, że odnalezienie właściwego partnera było łatwiejsze. Nie tak łatwo znaleźć kogoś, z kim połączy cię chemia, i jeszcze żeby ten ktoś nie był spłoszony tym, że jestem matką piłkarza o światowej sławie - mówiła pięć lat temu Lewandowska w wywiadzie udzielonym „Vivie!”. Jacka nie interesowało, czyją matką jest Iwona. Był zainteresowany nią. Kiedy zauważałam, że jestem postrzegana przez pryzmat syna, wycofywałam się. Teraz było inaczej - zdradziła Lewandowska. Gdy Zwoniarski zdobył jej zaufanie, trwała pandemia. Tymczasem ona o niczym tak bardzo nie marzyła jak o tym, by zabrać swojego partnera na mecz syna. Zawsze marzyłam, by z ukochanym mężczyzną dopingować Roberta w tych najważniejszych spotkaniach - mówiła. Tyle że on, „choć wiedział, że jest taki piłkarz jak Robert Lewandowski, to nie miał pojęcia, gdzie gra. Jacek to artysta. Jest rzeźbiarzem, urządza ogrody, ma wiele pasji, ale nie ma wśród nich piłki nożnej”, opowiadała mama „Lewego” w wywiadzie dla tego samego dziennika. Jacek Zwoniarski ( 63 ) prowadzi gospodarstwo agroturystyczne oddalone o 35 kilometrów od Warszawy, w Puszczy Kampinoskiej. Na Facebooku Iwona pisze o ukochanym z podziwem, podkreślając wielość jego talentów i pasji. Człowiek orkiestra, kochający rodzinę bonsaista, rzeźbiarz, ogrodnik, hydraulik, elektryk, budowlaniec, kochający zwierzęta miłośnik i znawca dobrej literatury, zielarz itp. Dumna - dodała Lewandowska. Przed poznaniem Jacka wyznała dziennikarce „Vivy!”: Chciałabym jeszcze podróżować, ale co to za przyjemność jeździć po świecie samej. Teraz zakochani zwiedzają świat. Ostatnio byli w Turcji i na Malcie. Często również chodzą na wernisaże – Jacek ma wielu znajomych wśród artystów. Instagram @_rl9 Zobacz także: Anna Lewandowska zaskoczyła wyznaniem o trzecim dziecku! Mama Roberta Lewandowskiego o śmierci męża oraz miłości do wnuczek Krzysztof Lewandowski zmarł w wieku 49 lat we śnie, z powodu wylewu, kilka dni po operacji wycięcia guza nowotworowego. Jak w rozmowie z „Super Expressem” wspominał trener judo Wojciech Borowiak, nie dało się go nie lubić. Byli rozpoznawalni na uczelni – on perspektywiczny judoka, ona siatkarka pierwszoligowego AZS-AWF Warszawa. Krzysiek kompletnie stracił dla niej głowę - mówił o Lewandowskich. Śmierć męża była dla Iwony wielkim ciosem. Przed operacją Krzysztof powiedział jej, by nie rezygnowała z miłości. Iwonka, poszukaj sobie jakiegoś fajnego faceta, bo życie toczy się dalej - przekonywał. Kilka dni później zmarł, a Iwona Lewandowska mierzyła się z depresją. Walczyła o siebie. Miała dwoje dzieci, dla których odtąd musiała być i matką, i ojcem. Dziś wciąż pracuje jako nauczycielka WF-u w szkole podstawowej w Lesznie. Dba o kondycję i aktywność fizyczną. Na jednym ze zdjęć na Facebooku widzimy ją morsującą z koleżankami w stawie należącym do gospodarstwa Jacka. East News Zobacz także: Anna i Robert Lewandowscy otrzymali groźby śmierci! Piłkarz wrócił do Monachium bez rodziny Dla Iwony wnuczki – Klara i Laura – są bardzo ważne, ale ich narodziny nie zmieniły jej stylu życia. Dają mi wiele radości, ale ja jakoś nie czuję się jeszcze wyłącznie babcią -wyznała Lewandowska „Vivie!”. Mama piłkarza ma swoje życie. Nigdy nie myślałam o tym, żeby zamieszkać z dziećmi. Muszę mieć swój dom, swój azyl, swoje przyjaciółki, które znam od 30 lat - dodała. Z synową ma znakomite relacje. Zarówno Anna Lewandowska, jak i Robert Lewandowski cieszą się jej szczęściem. Autor: Anna Kilian Zobacz także: Hiszpańska prasa: Anna i Robert Lewandowscy rozpoczęli przeprowadzkę do Barcelony! Instagram @annalewandowskahpba East news TRICOLORS/East News
No wi? si? w miare opisa?,co Mnie trapi. Mam nadzieje,ze kto? bedzie w stane Mi to logicznie wyja?ni? Jestem w 2 liceum. Chodz? do klasy z naprawde fantastycznymi ludzmi,w tym z jednym fantastycznym Go K. No wi?c,jest on rok starszy,jest chory na cukrzyc? i nie pozdawa? z wielu z Nami w Z pocz?tku si? go ba?am,wiecie skejt,kolczyk w uchu,rok starszy,na dodatek mieszka w takiej dzielnicy ze nawet za dnia strach tamt?dy chodzi?. Ale ktoregos pieknego dnia,odezwal si? do Mnie pierwszy na chcial powiedzie? sk?d ma moj nr,jednak gadalismy o wszystkim Mi o swoim bracie,o poprzedniej szkole opowiadalam mu o swoim gg wszystko bylo okej,jednak w szkole nie widac bylo tego,ze tak dobrze sie dogadujemy. W sylwestra 2007 byl lekko wstawiony i siedzia? na gg,opowiadal co wlasnie robi,ze siedzi z kumplami i chleje. Spyta? si? Mnie wtedy,dlaczego sie tak na Niego patrze,ja odpowiedzialam,?e co nie wolno?"a on powiedzia?,ze wolno. Wtedy pomyslalam sobie,ze przeciez na drugi dzien nie bedzie nic pami?ta?,jednak pami?ta? kazde zdanie napisane przeze mnie Tak Mi potem bylo On juz wie,ze Mi si? wtedy,ze nie chce miec dziewczyny w szkole,ani w klasie. Pozniej bylo tylko z Nim kontakt,nie bylo juz tych rozmow jak zawsze,tego jego przenikliwego wzroku na lekcji,czulam ze sie oddala,nie bylismy super przyjaciolmi,ale dobrze sie rozumieli?my. Wkoncu popelnilam jeden z wiekszych bledow w moim zyciu,napisalam Mu,ze chcialabym zeby nasze stosunki wygladaly inaczej niz teraz,bo Go kocham. On nie rozumial o co Mi chodzi,wypytywal moje kolezanki,mowil,ze powinnam Mu to wyjasnic,bo on nic nie ja nie bylam psychicznie przygotowana na rozmowe z Nim o tym na rozumialam,dlaczego zalezalo Mu tak na tym,bym mu to wyjasnila,ja nie widzialam w tym sensu,balam si?.W koncu zebralam sie na odwage,On bardzo elegancko si? zachowal,jak prawdziwy facet,mimo ze byl z kolegami nie udawal wielkiego cwaniaka,tylko poszedl ze mn? na bok i porozmawia?.W sumie to byl monolog,to ja Mu to niby wyjasnilam,ale On poweidzial,ze nie wie co ma Mi koncu powiedzia?,ze nic z tego nie ja nie wiedzialam co mam powiedzie? i powiedzialam,ze o tym wiem. Poprosil,zebym nie miala przed nim zadnych zachamowan i rozmawiala normalnie,nie bala si?.Obiecalam,?e tak co?Tak chcial,zebym z Nim o tym pogadala, a jak przyszlo co do czego,to nie wiedzial co ma Mi powiedzie? ... Kocha?am byla taka pierwsza prawdziwa milosc,ktora pozostawila dlugi slad. Pech chcial,ze dwa tygodnie po tej naszej"rozmowie"znalazl sobie dziewczyn?.Jak?? blondyne,ktora patrzyla na Mnie jak bym jej matk? zabi? juz w ogole si? zalama? to widzial,ze jest Mi z tym zle dlatego w ogole sie do mnie nie odzywa?.Byl taki okres,?e nawet nie mowil mi "czesc"Poprostu ola?. Niedlugo po tym,jak juz si? otrz?sn??am dowiedzialam si? od przyjaciolki,ze On chcia?,ze mna sprobowa?,ze moglam Go zdoby?,gdyby nie taki glupi banalny powod,jakim by? tr?dzik Mialam wtedy taki okres,kiedy wysypa?o Mnie i mialam z tym problem,ale czy to byl powod,zeby nie mogl ze mn? by??! Powiedzial jej,ze gdyby nie to,to bym z Nim by?a,sprobowalby ze mn?. Pami?tam jak dzis te jej slowa"Gdyby nie to,to juz bys z Nim byla,czaisz?!" ... Nie wierzy?am wlasnym uszom. Nie rozumiem tego do tej pory,jak to w ogole mozliwe. Teraz jest juz rok z t? pann?,bardzo j? kocha,uwielbia itp. Jednak teraz jest ten okres,kiedy mija tzw"rocznica" od naszej ost. rozmowy wtedy na ten przyglada Mi sie coraz czesciej,zwraca swoj? uwag?,stara sie zachowywa? jak kiedy?,mimo ze nie gadamy juz ze sob? w ogole. Myslicie,ze On jednak co? czu? do Mnie?Czy tez nie bylam Mu oboj?tna?Czy by? zwyklym dupkiem?? Licz? na szczere wypowiedzi. _________________Extra?arte es mi necesidad Vivo en la desesperanza Desde que tu ya no vuelves mas
Dołączył: 2013-09-05 Miasto: karpacz Liczba postów: 2 5 września 2013, 20:26 Witam! Pewien czas temu poznałam pewnego mężczyznę. Spotykaliśmy się jakiś okres. Wspaniały facet, mogłam z nim porozmawiać o wszystkim. Jest zabawny, czuły, naprawdę inteligenty, dużo ma pozytywnych cech-jest też bardzo uparty. Ale przejdźmy do rzeczy- na którymś spotkaniu zaczęliśmy temat co będzie dalej z nami, powiedział mi jak bardzo go pociągam, po prostu był mną zafascynowany. Ja jednak nie patrzyłam na niego jak na przyszłego mężczyznę-nie było tej iskierki (jak to mówią). Nasze drogi się rozeszły, nie odzywał się do mnie w ogóle. Przez ponad tydzień ciągle o nim myślałam, brakowało mi rozmów z nim, spotkań, nawet głupich wiadomości od niego. Lubię zdobywać faceta, trochę odrzuca mnie to jak wiem, że jestem już 'jego' (on taki był). Przez to że się nie odzywał tak jakby przyciągnął mnie do siebie ze zdwojoną siłą. Poprosiłam o spotkanie, zgodził się-ale to jak będzie miał czas. Teraz jest obojętny. I tu pojawia się moje pytanie: Czy któraś z Was miała podobnie? Na początku odrzucenie a potem przyciąganie? Nie wiem co o tym myśleć, nigdy czegoś takiego nie miałam. Zawsze jak facet mi nie odpowiadał to się żegnaliśmy i do widzenia, a teraz jakby ktoś mnie zaczarował? Dołączył: 2010-05-27 Miasto: Paralia Liczba postów: 2969 5 września 2013, 20:37 są dwa wyjścia albo po tym odpuscil albo udaje obojętnego :P po spotkaniu sama wyczujesz;) brooklyn2000 5 września 2013, 20:40 jasne że tak. :D Dołączył: 2013-03-25 Miasto: Gliwice Liczba postów: 719 5 września 2013, 20:43 Miałam to samo :) Zgrywał obojętnego, ale tak naprawdę nigdy się nie odkochał. Ja zaczęłam zabiegać o niego. Kiedy się złamał i znowu zaczął zachowywać się tak jak na początku (był na każde zawołanie, patrzył się na mnie jak cielę na malowane wrota) to już totalnie się do niego zniechęciłam. Nic z tego nie wyszło i nie mam już takich myśli... Trochę to podłe i gówniarskie, dumna z siebie nie jestem, ale najwidoczniej tak musiało być. Podejrzewam, że Tobie też się odwidzi, jak spróbujesz ;D Chyba, że to w końcu ten jedyny :) Powodzenia :) Dołączył: 2011-07-11 Miasto: Jesiennie Wzgórza Liczba postów: 3103 5 września 2013, 20:52 Miałam podobnie. :D Być może tylko udaje obojętnego (taak, logika facetów.. ;p) Albo naprawdę mu się 'odiwdziało'. Jednak uważam, że jeśli bardzo mu zależało, to tylko udaje, przekonaj się, spotkaj się z nim, pogadaj z nim, spróbuj wyczuć sytuację. :) Dołączył: 2009-07-13 Miasto: Toruń Liczba postów: 2663 6 września 2013, 09:18 Miałam podobnie. :D Być może tylko udaje obojętnego (taak, logika facetów.. ;p) Albo naprawdę mu się 'odiwdziało'. Jednak uważam, że jeśli bardzo mu zależało, to tylko udaje, przekonaj się, spotkaj się z nim, pogadaj z nim, spróbuj wyczuć sytuację. :) Logika facetów? Ciekawe jaka płeć coś takiego notorycznie odstawia... Nie dobijaj mnie dziewczyno. Dołączył: 2005-12-13 Miasto: Katowice Liczba postów: 3050 6 września 2013, 09:32 pytanie - czy faktycznie jesteś nim zainteresowana czy tylko brakuje Ci go, bo się nudzisz? uważaj, bo możesz kogoś zranić, z uczuciami się nie igra Dołączył: 2007-07-02 Miasto: Wro Liczba postów: 8573 6 września 2013, 10:56 Możliwe, że nakręca Cię wyzwanie zdobywania go, a nie on sam. Lepiej poświęć energię komuś, przy kim ta iskierka jest od początku. Dołączył: 2011-07-11 Miasto: Jesiennie Wzgórza Liczba postów: 3103 6 września 2013, 15:04 misthunt3r napisał(a):Hisae napisał(a):Miałam podobnie. :D Być może tylko udaje obojętnego (taak, logika facetów.. ;p) Albo naprawdę mu się 'odiwdziało'. Jednak uważam, że jeśli bardzo mu zależało, to tylko udaje, przekonaj się, spotkaj się z nim, pogadaj z nim, spróbuj wyczuć sytuację. :) Logika facetów? Ciekawe jaka płeć coś takiego notorycznie odstawia... Nie dobijaj mnie każda dziewczyna tak robi i nie każdy facet. Jednak zdarzają sie przypadki w obu płciach. Napisałam akurat tak, bo dotyczy to wątku o facetach..
zapytał(a) o 22:13 Dlaczego tak jest że doceniamy coś dopiero gdy to stracimy, a nie puki to jeszcze mamy? Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 22:15 Kiedy coś mamy posiadanie tego jest dla nas oczywiste i na porządku dziennym, nie zwracamy na to większej uwagi, ale gdy to stracimy zdajemy sobie sprawę jak ważne to było, ponieważ już tego nie ma i nie możemy z tego skorzystać. EKSPERTVampire? odpowiedział(a) o 15:06 Po prostu mając coś nie wiemy, jak wielką to ma wartość i jak ułatwia nam życie. Gdy tego już zabraknie - dopiero wtedy wpadniemy w dołek. Będzie narzekanie, że to przecież było tak bardzo ważne. Podam prosty przykład. Osoby bardzo biedne, które nie mają prawie nic - w wielu przypadkach są szczęśliwe. Nawet bardzo. Kiedyś mieli więcej, mieli pieniądze. Teraz tego nie mają, ale wiedzą, że dzięki temu docenili już wartość każdego drobiazgu i potrafią cieszyć się szczegółami. Potrafią cieszyć się tym, że mają bochenek chleba lub ciepłą herbatę zimą. A ktoś, kto ma tak wiele - ma dom, rodzinę, kasę, jedzenie, picie, przyjaciół, wykształcenie, rozrywki, zainteresowania i tym podobne - jest nieszczęśliwy, bo twierdzi, że nie ma nic. Ale to nie jest wina nikogo z nas. To, co czujemy zależy od tego, co przeżyliśmy i jacy jesteśmy. Kogoś może cieszyć, że kiedyś coś posiadał, a kogoś innego to, że coś ma. Jedna osoba jest smutna, chociaż ma wszelkie dobra materialne, a druga szczęśliwa, choć dóbr materialnych mu brakuje. To nie jest wcale złe, że ktoś jest nieszczęśliwy mając z pozoru wszystko. Bo dobra materialne - chociaż należy je doceniać - nie załatwią nam szczęścia. Owszem, doceniamy coś dopiero jak to stracimy. Ale to dlatego, że jeszcze wtedy nie znamy życia bez tego czegoś. Nie zdajemy sobie sprawy, że posiadanie tego czyni nasze życie łatwiejszym. Tylko, że łatwiejsze nie zawsze oznacza lepsze... Lilka_xd odpowiedział(a) o 22:14 Rozum , też się często na tym łapie. Dlatego próbuje zachowywać równowage w życiu i se radzić ; - ) Bo zaczynamy odczuwać że nam tego brakuje Bo nie chcemy lub nie zdajemy sobie sprawy , jakie to coś ma dla nas wartość , znaczenie. Wiluroza odpowiedział(a) o 22:52 Bo jesteśmy niewdzięcznikami. Lepiej mieć coś, niż nic. Strata jest bolesna, bo ją się bardziej odczuwa. Póki to masz nie troszczysz się o to. Byle to po prostu było. Takie ludzie myślenie. Chociaż ja się cieszę z tego co mam i doceniam to. Cruauté. odpowiedział(a) o 01:31 Bo dopiero wtedy zaczynamy rozumieć, że to było dla nas ważne. Bo zapominamy jak to jest, gdy się tego nie ma. Przyzwyczajamy się do czegoś i staje się to dla nas normalnością. A gdy to stracimy, uświadamiamy sobie ile to dla nas znaczyło. blocked odpowiedział(a) o 14:30 blocked odpowiedział(a) o 14:35 Tak jest ... Wiele straciłam pózniej doceniłam . EKSPERTDrysh odpowiedział(a) o 20:43 Ludzie nie doceniają do tego, bo starają się miec jeszcze więcej. Czasami koleżanka przyjdzie i powie Dostałam w pracy awans i kupiłam sobie nowy samochód, osoba słuchająca tego może sobie pomyślec, że też tak chce. Sugeruje się tą osobą, dążąc do tego, aby zdobyc rzecz materialną przez którą zaniedbuje się to co jest ważne, chociażby rodzine. Warto się zastanowic i zadac sobie pytanie " Co jest dla mnie tak naprawdę ważne w życiu ?."Zauważyłam, że wiele osób narzeka na to jak żyje. Mimo tego, że ma dach nad głową, warunki do uczenia się, jedzenie, kochającą rodzinę, przyjaciół to narzekają jakie to ich życie jest bardzo ciężkie. Osoba, która żyje na średnim poziomie materialnym narzeka z takiego powodu, że nie moze sobie zawsze na wszystko pozwolic np. na cotygodniowe zakupy biżuterii tak jak jej bogate koleżanki. Nastolatki przechodzą jakieś wielkie próby samobójcze, bo rzucił je chłopak, lub nie moga go sobie znalezc, ale to nie zalicza się do poważnego problemu. Na dojrzały związek trzeba zabracowac i sądzę, że trochę w późniejszym wieku. Taka nastolatka ma jeszcze całe życie przed sobą, więc jeszcze zdąży się zakochac, bo miłośc nigdy nie ucieknie, jednak nie ma sensu jej szukac na siłę. Patrząc na społeczeństwo, znajomych i media dostrzegamy dużo rzeczy, które do nas przemawiają i chcemy to zdobyc. Kiedy taka osoba nagle traci wszystko, wtedy dostrzega ile dobrego miała. Trzeba pamiętac, że są ludzie, którzy naprawdę nie mają co jesc, dachu nad głową, pracy, rodziny, przyjaciół, lub są chorzy. Tacy ludzie mają już naprawdę poważne problemy i niektórzy z nich mniej narzekają, niż człowiek, który ma to wszystko i wiele więcej. Ze swojego doświadczenia wiem, że doceniam to wszystko, gdy stracę. Naprawdę wtedy budzi się z tego wymarzonego planu życia i wreszcie przejrzewa się na oczy. Tutaj jest piosenka, która wiąże się z twoim tematem. Może nie lubisz takiego gatunku muzyki, jednak słowa w niej są naprawdę prawdziwe. Według mnie piosenka jest naprawdę szczera. Jeżeli nienawidzisz takich piosenek lub kompletnie nie twój styl to przepraszam. [LINK]Dziękuję za uwagę i serdecznie pozdrawiam. Drysh. Uważasz, że ktoś się myli? lub
Jak to jest czuć się jak facet po 40-stce?Ponoć wtedy dopiero zaczyna się prawdziwe życie. Tak mawiają mądrzy to czas, kiedy rozpiera się Cię energia – jesteś już ustabilizowany i mocno doświadczony życiowo. Na barkach masz rodzinę, dom, firmę samochód i psa. Sporo! Ale ty i tak masz poczucie, że możesz góry przenosić!Czujesz się Twoje zdrowie ma się przynajmniej tak Ci się jest jednak taka, że to ostatni dzwonek, żeby wreszcie wygrzebać się spod stosów maili, telefonów i niezałatwionych zadbać wreszcie o swoje jeśli o nie chodzi to z punktu widzenia zachodzących zmian w organizmie nie jest to raczej już okres jest to również czas muszę Ci to powiedzieć – starzejesz się. Jak każdy facet po twoich jajkach produkcja androgenów nadnercza wydzielają do krwi mniej DHEA (dehydroandroepiandrosteronu) niż się czuje facet po 40-stce?Nie zawsze możesz mieć chęć na łóżkowe wydolność fizyczna spada – tracisz trochę masy mięśniowej i masz tendencję do szybszego więcej się czuprynie zaczynają się pojawiać pierwsze siwe włosy, albo zwyczajnie zaczynasz je tracić (Nie martw się nie od razu będziesz przypominać Bruca Willisa)Skóra traci jędrność, więc zaczynasz dziwić się przed lustrem co robią te niewielkie zmarszczki na Twojej się, że niewiadomo dlaczego dopada się rozdrażnienie, budzisz się wcześniej niż zwykle i dowiadujesz się, że jesienna chandra to nie wymysł farmaceutycznych koncernów. To efekt zaburzenia metabolizmu Nie wysyłam Cię zaraz na drugą stronę. Nigdzie się nie po prostu zaakceptować nieuchronne zmiany i zacząć o siebie również: Badania profilaktyczne mężczyznyA zrobisz to:rzucając fajki i ograniczając chmielową zupęzamieniając wołowego steka na brokuł, fasolkę i szpinakruszając swoje cztery litery z obłędnie wygodnej sofywykonując podstawowe badania!Nie będę się powtarzał z podstawowymi badaniami. Powinieneś uwzględnić na swojej liście badań – te, które robiłeś mając 30 lat. Koniecznie kliknij w ten link, bo opisuję tam również, co powinieneś zrobić zanim popędzisz do laboratorium i po co Ci w ogóle badania ogólne moczu i morfologia 4. ASPAT/ALAT 7. TSH kwas moczowy i kreatynina lipidowyDo notatki w kalendarzu Lista badań facet po 40-stce powinieneś dopisać:Facet po 40 – Badanie antygenu gruczołu krokowego PSAPSA to enzym produkowany tylko przez prostatę. Z wiekiem jego stężenie we krwi spada. Jednak zbyt wysoki poziom PSA może świadczyć o chorobach prostaty. Sprawdź to. Co drugi facet po 40-stce, trzy czwarte populacji 80+ i niemal wszyscy meżczyźni po 90-stce mają problem z przerośniętą prostatą. Statystyki są nieubłagane – prędzej czy później będziemy walczyć z tą chorobą. Ale spokojnie – to nie wyrok! To jest do ogarnięcia! 40-stka to najlepszy czas, żeby przechytrzyć po 40 – badanie prostaty per rectumO tym badaniu wręcz krążą legendy. Ale nie czytaj internetów, gdzie w przypadku zdrowia znajdziesz zazwyczaj najcięższe historie. Mamy tendencję do dzielenia się w sieci złymi doświadczeniami. Prawda jest taka, że badanie per rectum trwa najwyżej kilka minut i jest zupełnie bezbolesne. Oprócz tego, że uzupełnia wynik badania PSA, to pozwala lekarzowi również ocenić dolną część pęcherza moczowego, nasieniowody, opuszek prącia i pęcherzyki nasienne. Bądź mężczyzną! Nie wstydź się – myślę, że jesli jesteś facet po 40, to w życiu zdarzyło Ci się zrobić coś bardziej hardkorowego niż badanie per po 40 – Badanie krwi utajonej w kaleBadanie to pozwala ocenić czy w twoim jelicie grubym nie czai się nowotwór. Albo inna choroba, która może powodować krwawienie z przewodu pokarmowego. Rak jelita grubego to typowo męska przypadłość, więc warto byś takie badanie wykonał. Możesz je wykonać w laboratorium albo za pomocą specjalnego, domowego testu. Pamiętaj, że domowa diagnostyka nigdy nie zastąpi po 40 – Samobadanie jąderTo jedno z tych badań, które możesz wykonać sam. A nawet powinieneś! W przypadku kobiet samobadanie piersi jest czymś zupełnie normalnym, więc zaakceptuj to, że od czasu do czasu musisz się pomacać. A stawka jest duża. Samobadanie jąder pozwala na wczesne wykrycie raka jądra – paskudnej choroby, której nie wiemy jeszcze jak zapobiegać. Wyrób sobie nawyk, wklep do Kalendarza Google lub po prostu przyklej kartkę na lustrze – „Macamy jajeczka”. W razie czego tu masz fajnie to zobrazowane. Facaet po 40 – Badanie ciśnienia tętniczego krwiTo klasyka gatunku. Fajne badanie, bo możesz je wykonać kiedy chcesz w zaciszu domowym. Nadciśnienie tętnicze to zmora naszych czasów i punkt wyjścia do znacznie poważniejszych schorzeń – choroby niedokrwiennej serca, zawału, udaru mózgu i choroby nerek. Jeśli nie chcesz kupować ciśnieniomierza – poproś o pomiar lekarza albo znajdź aptekę, która udostępnia aparat do również: Płodność faceta- jak ją poprawić?Facet po 40 – Pomiar masy ciała i BMINie muszę Ci chyba tłumaczyć jak masa ciała przekłada się na Twoje zdrowie. Dlatego warto, byś sprawdził ile waży Twój bojler, oponka czy tam mięsień piwny. Nazywaj sobie go jak chcesz, ale musisz być świadomy, że w dzisiejszych czasach opasły brzuch nie jest już porządanym atrybutem faceta po 40-stce. Zapytaj Krzysztofa Ibisza 😉Facet po 40 – badanie EKGElektrokardiogram to graficzny zapis aktywności elektrycznej Twojej pompy – serducha. Niestety nie ma ona dożywotniej gwarancji, ale jeśli będziesz o nią dbał to będzie Ci służyć przez całe życie. Sam wiesz – jak z samochodem – jak dbasz, tak masz. Dlatego zrób sobie to EKG, nie gap się na ten szlaczek, bo i tak nic nie zrozumiesz – tylko pędź do doktora, by Ci wszystko to w zasadzie Ci się, że spędzisz całą wieczność chcąc wykonać taką listę badań. Większość z nich załatwisz za jednym zamachem podczas wizyty w laboratorium. Dlatego nie czekaj – masz dla kogo żyć, a Wszechświat Cię potrzebuje!Czytaj również: Witamina E dla facetaNa koniecJeśli jesteś kobietą i przeczytałaś ten wpis:ustaw adres tego wpisu jako stronę startową na komputerze Twojego facetaudostępnij go swoim psiapsiółom – może im się przydać w operacji pod kryptonimem „Wysyłamy starego na badanie”koniecznie przeczytaj mój poradnik o tym jak namówić faceta na podstawowe badania?Jeśli jesteś facetem:wpadnij do mojej Grupy, skorzystaj z lupki, wklep badanie profilaktyczne i weź udział w naszej dyskusjiwpisz swój adres mailowy w formularzu na samym dole strony, żebym nie musiał nasyłać na Ciebie Twojej kobiety 😉Miłego dniaCześćArturPhoto by Alexander Redl on Unsplash
facet docenia po stracie