paprykarz szczeciński przepis magdy gessler
Paprykarz Szczeciński, przepis z kategorii Sosy/Dipy/Pasty. Więcej przepisów na Thermomix ® www.przepisownia.pl
Przepisy magda gessler paprykarz - magda gessler paprykarz (219) smaker . Dania główne Domowy paprykarz - najlepszy przepis na paprykarz szczeciński. 5
Domowy paprykarz szczecinski. Śniadania Domowy paprykarz szczecinski. Wystarczy ryż, warzywa, przyprawy no i wędzona ryba – ja użyłam wędzonej makr Węgierska.
Paprykarz domowy - jak zrobić? 1. Konserwy przekładamy do miski i rozdrabniamy łyżką jak najmocniej. Na rozgrzanym oleju przesmażamy drobno posiekaną cebulę i drobno pokrojoną paprykę,odstawiamy do wystygnięcia. Ryż gotujemy tak troszkę żeby był lekko rozgotowany,odstawiamy do wystygnięcia. Do miski z rybą przekładamy
Pasta z makreli Magdy Gessler; Domowy paprykarz szczeciński; Skopiowań: 0. 0 0 Pokaż więcej W serwisie znajdziesz smaczne przepisy kulinarne: ciasta na
Site De Rencontre Gratuit Dept 47. Dzisiaj zrobiłem sobie na kolację danie, od którego mdleje Magda Gessler, a top chefów wywalają z telewizji. Kuskus. Żaden tam królewski, marokański kuskus. Zwyczajny. Kuskus z warzywami. Miałem ochotę na coś ciepłego z marchewką. Ochotę, to może za dużo powiedziane, po prostu nie wiem w sumie skąd, ale nagromadziło mi się w domu wyjątkowo dużo marchewki (to znak, idzie zima). No i padło na danie dziecinnie proste. Jeśli zdecydujecie się, napiszcie jak Wam smakowało i czy lubicie robić w domu tego typu proste przepisy? No i czekam oczywiście na kuskusowe propozycje. Bo kaszkę kuskus też zazwyczaj mam. Metryczka: Czas przygotowania: 12 minut Dla ilu osób: to wersja dla jednej osoby, jeśli chcesz zrobić dla większej ilości osób po prostu przemnóż składniki razy ilość osób Ile to ma kalorii: spokojnie można zjeść na kolacje, z czystym sumieniem Składniki na cus cus: Pół małej miseczki kaszki kuskus Pół szklanki bulionu (Magdo Gessler i inne baleriny zamknijcie teraz oczy. Tak, przyznaje się, rozpuściłem pół kostki rosołowej w szklance, z czego połową potem zalałem kaszkę) średniej wielkości marchewka pół małej cukinii jedna duża cebulka szalotka 1/3 dużej świeżej, chrupiącej, słodkiej, soczystej czerwonej papryki około 4 cm dolnej części (tej jasno zielonej) grubego pora gałązka świeżych liści zielonej pietruszki oliwa z oliwek dwie szczypty soli dwie szczypty mielonego czarnego pieprzu Przepis (to za dużo powiedziane): No dobra, zaczynamy od wyeliminowania Magdy Gessler i kucharek wrażliwych na zupę w kostce. W zasadzie to bulion w kostce. Użyłem go, wybaczcie, to prymitywna kuchnia. Więcej się nie tłumaczę. Zemdlały? Ok, to kaszkę zalewam bulionem przygotowanym z połowy kostki rosołowej, tak żeby przykrył całą kaszkę i około 1 cm bulionu było jeszcze ponad poziomem kuskusa (czyli taki płytki brzeg nad Bałtykiem). Przykrywam talerzem i odstawiam, żeby wchłonął wodę. Warzywa kroję w kolejności wrzucania na patelnię. Zaczynam więc od szalotki, gdy ona wyląduje na rozgrzanej oliwie (dosłownie kilka kropli oliwy), kroję marchewkę i wrzucam ją na patelnię. To samo robię z cukinią papryką i porem. Ważne, żeby wszystkie warzywa było pokrojone na drobne kawałki. Chwilę smażę i dodaje sól oraz pieprz do smaku. Po około 6 – 7 minutach mieszania, na patelnię dodaje napęczniałą kaszkę kuskus i dokładnie wszystko mieszam. Patelnie ściągam z „ognia”. Drobno kroję zieloną pietruszkę i dodaje na patelnie (trochę zostaje do udekorowania potrawy). Jeszcze raz mieszam. Wykładam na talerz i gotowe. Dekoruje świeżą pietruszką. Smacznego! Zobacz podobne przepisy:
Jesienią w nowym sezonie telewizyjnego show „Kuchenne rewolucje” zobaczymy aż dwie restauracje ze Szczecina. Magda Gessler zmieniła lokale Elegancko oraz Bistro pod przykrywką. Ta druga restauracja „rewolucję” przeszła w ubiegłym tygodniu. Właściciele do momentu powrotu Magdy Gessler nie mogą udzielać informacji na temat przebiegu programu oraz tego, co działo się w ramach „rewolucji”. Wiadomo jednak, że odcinek będzie pełen emocji. Po „rewolucji” Bistro pod przykrywką zmieniło nazwę na „Mam apetyt na…”. Pierwsi goście odwiedzili lokal w środę. Wiele osób przyszło po tradycyjny obiad, ale nie brakowało też chętnych, którzy chcieli zobaczyć, co w wystroju oraz karcie restauracji zmieniła kulinarna ikona telewizji. W przypadku menu zmian jest niezbyt wiele. Poza domowymi daniami bistro serwować będzie przystawkę w postaci paprykarza szczecińskiego, zupę pomidorową z lanymi kluskami i serem długodojrzewającym oraz ćwiartkę z kurczaka z kopytkami, terriną z wątróbek oraz konfitowaną morelą. Na deser można zjeść kruche ciastko z sosem angielskim, bitą śmietaną i owocami. Przystawka kosztuje 15 zł, zupa 18 zł, a danie główne 42 zł. Poza tym bistro nadal oferuje swoje specjały, w tym słynne na cały Szczecin kotlety mielone. – Jesteśmy zadowoleni, że nowe menu nadal krąży wokół kuchni polskiej. Czujemy się zainspirowani do działania i tworzenia nowych dań, których dotychczas nie mieliśmy w karcie. Wizyta pani Magdy Gessler nas zmotywowała i na pewno była to dla nas wielka przygoda i wielkie wydarzenie – mówi Alicja Kubiak z bistro „Mam apetyt na…”. – Wiele osób przychodzi, by zobaczyć jak zmienił się lokal. Niektórzy wierni klienci martwili się, czy nasze menu zostanie i wszyscy są zadowoleni, bo mamy w karcie nowości, które warto wypróbować, ale i dotychczasowe pozycje. Cały czas jesteśmy w trakcie tej „rewolucji”, musimy doszlifować dania pani Magdy i odtworzyć je podczas rewizyty – dodaje Marek Kubiak, właściciel restauracji. Bistro jest już znowu otwarte i przyjmuje klientów. Odcinek ze Szczecina zostanie wyemitowany w nowym 25. sezonie „Kuchennych rewolucji” w telewizji TVN. O innych metamorfozach z udziałem Magdy Gessler pisaliśmy w naszym portalu kilka dni temu. AUTOR tekstu: @
Warzywny paprykarz szczeciński to pyszna przekąska nie tylko dla mięsnych sceptyków. Przepis przetestowały dla Was: Anna Śmiałek, Adrianna Ewa Stawska, Anna Szubińska SKŁADNIKI 100 g suchego ryżu 2 marchewki 2 cebule 2 ząbki czosnku 4 łyżki oleju roślinnego 1 czubata łyżka przecieru pomidorowego 1 łyżka sosu rybnego lub mniej 1 łyżka sosu sriracha 1/2 łyżeczki czarnego pieprzu mielonego PRZYGOTOWANIE KROK PO KROKU W garnku rozgrzać 1 łyżkę oleju, dodać ryż i smażyć, aż stanie się szklisty. Szklisty ryż zalać 1 szklanką wrzącej wody, posolić do smaku i ugotować. Marchewkę pokroić drobno lub zetrzeć na tarce. Cebulę drobno posiekać. Czosnek przecisnąć przez praskę lub drobno posiekać. Na patelni rozgrzać 3 łyżki oleju, dodać marchew, cebulę i czosnek i smażyć, aż warzywa zmiękną. Do usmażonych warzyw dodać przecier pomidorowy, sos rybny i sriracha. Doprawić czarnym pieprzem. Wymieszać i smażyć 1-2 minuty. Dodać ryż i wymieszać. Smażyć jeszcze 1-2 minuty. Można jeść na ciepło lub zimno. Najlepiej smakuje ze świeżym pieczywem.
"Paprykarz szczeciński został opracowany w połowie lat 60. XX w. przez pracowników laboratorium PPUDiR Gryf ze Szczecina. Paprykarz był wynikiem pomysłu racjonalizatorskiego na zagospodarowanie odpadów po wykrawaniu kostki rybnej z zamrożonych bloków rybnych. Obecnie (od początku lat 90) paprykarz szczeciński nie jest produkowany w Szczecinie. Ponieważ nazwa "paprykarz szczeciński" nie była zastrzeżona, podobne wyroby rybne pod tą nazwą produkuje wiele różnych firm na terenie kraju. Pod koniec lipca 2010 marszałek województwa zachodniopomorskiego zwrócił się do Ministerstwa Rolnictwa o wpisanie paprykarza szczecińskiego na Listę Produktów Tradycyjnych i tym samym wynikła szansa na zakończenie długiej batalii o odzyskanie przez Szczecin praw do kultowej puszki. 22 grudnia 2010 Paprykarz oficjalnie stał się Produktem Tradycyjnym"- źródło internet. Dzisiejszemu paprykarzowi wiele brakuje do tamtego z przed wielu lat. Mam sentyment do tego wyrobu rybnego . Doskonale pamiętam dawny smak. Mój przepis w zasadzie jest podobny do ryby po grecku .Różni się dodatkiem ryżu i oprócz ryby świeżej dodatkiem wędzonej oraz papryką świeżą. Dodaję ją, żeby trochę wzbogacić paprykarz w składniki odżywcze. Robię zawsze więcej i pasteryzuję. Nie muszę więc zjadać tego samego przez kilka dni, chociaż i tak szybko znika. Słoiczki przechowuję w lodówce, ale jeżeli ktoś posiada zimną piwnicę może je tam wynieść. Nie podam terminu przechowywania, bo u mnie z reguły jest zjedzony w ciągu miesiąca. Często też trafia się jakiś przybysz, który wychodzi z mojego domu ze słoiczkiem , a potem wraca po przepis. Proporcja jest opracowana tak, żeby wyszło 8 słoiczków o poj. całkowitej 300 ml. Po prostu tyle mi się mieści na jeden raz do garnka, w którym jest pasteryzowany. Wykonanie paprykarza jest proste i dość szybkie pomimo obszerności mojego przepisu. SKŁADNIKI: - 70 dkg mrożonego filetu dorsza ( bez lodu) bez skóry lub inna ryba np. mintaj - 70 dkg makreli wędzonej- 2 dość duże - 200 gram ryżu + 1 szklanka wody - 1 szklanka wody- dodatkowo - 2 papryki czerwone- 45 dkg - 110 g przecieru pomidorowego lub więcej, możemy dołożyć na końcu przy podgrzewaniu- zależy co kto lubi. Nie dodawać zbyt dużo, żeby nie zdominował smaku paprykarza. - puszka pomidorów w soku pomidorowym ( kupuję Pudliszki- nie mają pestek) - 2 marchewki – ok. 15 dkg - słodka i ostra papryka w proszku- słodkiej daję 3 płaskie łyżeczki, ostrej 1 płaską – ale przyprawiać wg swojego smaku . Niektórzy wolą ostrzejszy. - sól i pieprz ( daję 3,5 płaskiej łyżeczki soli, ale doprawiać wg własnego smaku) - 3- 4 ziarna ziela angielskiego - 4 płaskie łyżki ketchupu - 1 łyżka sosu sojowego ciemnego 1) Zamrożone filety dorsza przekroić na połowę. Położyć na suchej patelni do grillowania i na silnym ogniu podsmażać aż ryba się odmrozi, wyparuje i zrumieni z obu stron. Jeżeli nie posiadamy takiej patelni to zrobić to na zwykłej wlewając odrobinę oleju. Dorsz tzw. bez lodu posiada bardzo mało wody i szybko się rumieni. Rozdrobnić widelcem i wyjąć ewentualne ości. Makrelę obrać ze skóry i ości i też rozdrobnić widelcem. 2) Ryż wsypać na patelnię z grubszym dnem i wlać 1 szklankę wody. Zagotować i zmniejszyć ogień do minimum. Niech sobie powolutku pyrka , aż wchłonie wodę. Ryż będzie półtwardy. Jeżeli nie zamierzamy pasteryzować, możemy zrobić z połowy porcji wszystkich podanych składników i do 100 gram ryżu dodać szklankę wody- gotować jak powyżej do miękkości. 3) Surową paprykę można obrać ostrym nożykiem ze skórki, lub włożyć ją do piekarnika i opiec w temperaturze 180 stopni C przez ok. 15 minut. Przełożyć gorącą do woreczka foliowego- zamknąć i po ostudzeniu zdjąć skórkę i oczyścić. Ja obieram surową. 4) Paprykę, marchewkę, cebulę , czosnek zmiksować oddzielnie w blenderze, ale nie na papkę. Tak żeby była drobna kosteczka lub wszystko drobno posiekać nożem, a marchewkę zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Pomidory z sokiem i przecierem pomidorowym zmiksować na gładką masę. 5) W głębszym większym rondlu rozgrzać olej, dodać cebulę i czosnek- podsmażyć, dodać marchewkę, paprykę i smażyć razem aż wyparuje sok z papryki. Dodać zmiksowane pomidory, sos sojowy, liście laurowe, ziele angielskie , 1 szklankę wody i gotować ok. 5- 7 minut. Zdjąć z ognia- dodać obie rozdrobnione ryby, ryż , paprykę słodką i ostrą, pieprz i sól. Wszystko dobrze wymieszać, postawić na palnik i podgrzać mieszając , żeby wszystkie składniki przeszły smakiem- doprawić jeszcze jeżeli jest taka potrzeba. 6) Wyjąć ziele angielskie i liście laurowe. Przełożyć paprykarz do umytych, wyparzonych i osuszonych słoiczków, pozostawiając ok. 1 cm wolnego od góry słoika- zakręcić. Do garnka włożyć małą ściereczkę lub ręczniczek i wstawić słoiki. Zalać zimną wodą do wysokości ok. 2 cm od pokrywki i pasteryzować 40 minut od zawrzenia wody na wolniejszym ogniu. Gorące słoiczki wyjąć na ręcznik pokrywkami na dół i przykryć tym samym ręcznikiem. Pozostawić do całkowitego ostygnięcia i wstawić do lodówki celem dobrego schłodzenia- paprykarz dopiero nabiera właściwego smaku. PAPRYKARZ CZYTELNIKÓW :
Pamiętacie paprykarz szczeciński ? Lubicie, jadaliście ? Swego czasu najlepszy był na Wybrzeżu sprzedawany w płaskich okrągłych sporych puszkach. Dzisiaj paprykarz szczeciński też jest dostępny w sprzedaży, ale niestety, nie ma on już nic wspólnego z tym sprzedawanym przed laty ! Ponieważ mój mąż jest wielbicielem paprykarza, spróbowałam odnaleźć smaki sprzed lat... Przeszperałam sieć i u Małej Mi znalazłam przepis. Hmmm, chyba nie do końca udało mi się odwzorować tamten smak, ale i tak przekąska wyszła pyszna. Paprykarz szczeciński Składniki: 1 wędzona makrela (około 250 g) 50 g ryżu 1 marchewka 1 cebula 4 duże pieczarki 100 g koncentratu pomidorowego 2 łyżeczki słodkiej papryki 3 ziarenka ziela angielskiego 2 listki laurowe sok z cytryny sól pieprz szczypta pieprzu cayenne olej do smażenia Wykonanie: Ryż gotujemy w dużej ilości lekko posolonej wody, aż będzie miękki. Odcedzamy na sitku. makrele obieramy z ości i skóry, po czym ją rozdrabniamy widelcem. Cebulę siekamy i podsmażamy na niewielkiej ilości tłuszczu, dodając do niej ziele angielskie i listki laurowe. Następnie dodajemy do niej startą na grubej tarce marchewkę, a po chwili starte na grubej tarce pieczarki. Warzywa dusimy, aż będą miękkie, wtedy dodajemy resztę składników i jeszcze chwilę gotujemy. Warzywa odstawiamy do przestygnięcia, po czym dodajemy do nich ryż i makrelę i przyprawiamy. Wszystko dokładnie mieszamy.
paprykarz szczeciński przepis magdy gessler